Zerknęłam przed siebie i był to przepiękny budynek. Bardzo mi się podobał. Weszliśmy już do środka i aż oniemiałam.
Myślałam, że to będzie w jakimś klubie a była to restauracja. Pomieszczenie było przepiękne. Wszędzie stały stoliki z białym nakryciem a na nim kwiatki rozsypane, krzesła były obwiązane niebieską wstęgą. Wszędzie było jasno i elegancko. Widok był wspaniały. Jednak chyba się pomyliłam bo zdawało mi się, że będzie to w klubie i z dużą grupą moich znajomych. Zaskoczyli mnie bardzo miło. Salę chyba wynajęli bo nie było tu żadnych ludzi. To nawet lepiej, bo przecież spędzimy i tak wspólnie czas i to w najlepszym gronie osób, które kocham. Nie mogłam już wytrzymać i łezka mi spłynęła po policzku. Blondynek podszedł do mnie i przytulił. Chyba się w nim zakochałam. Nie! Nie mogę, on pewnie nie czyje nic do mnie i jak bym mu powiedziała to bym wszystko zniszczyła, naszą przyjaźń czego bym nie chciała.
- Co się stało ? - wyszeptał mi chłopak
- Ja nie mogę uwierzyć, że to wszystko robisz dla mnie. Jesteś wspaniały... - również wyszeptałam te słowa.
- Czemu ? Zasłużyłaś na to, a zresztą dla przyjaciół robi się wszystko kochanie. - powiedział uśmiechając się czule.
- Ja jestem zwykłą , zwyczajną nastolatką, a ty ? Sławnym chłopakiem, który może mieć miliony znajomych
- Nie. Jesteś NAD ZWYCZAJNĄ dziewczyną. Może i mogę mieć " miliony" znajomych, ale prawdziwych się ma tylko grupkę.
- Jeszcze raz dziękuje - powiedziałam przytulając go mocniej.
- Nie ma za co kochanie - odpowiedziała dając mi całusa w policzek i otarł moje łzy. On jest taki kochany, po prostu nie mam słów, aby to opisać.
- Dobra, dobra koniec tych czułości, siadajcie do stołu. - krzyknął Zayn śmiejąc się.
- Choć idziemy - powiedział niebieskooki łapiąc mnie za rękę i prowadząc do stołu. Usiadłam obok Irlandczyka a po kolei od mojej strony siedział Louis, Anka, Liam, Harry, Zayn, Tom.
- Najpierw prezenty - powiedział Harry na co tylko uprzejmie się uśmiechnęłam i pokiwałam głową na tak.
- Więc kto pierwszy? -zapytał mnie Harry szczerząc się po drugiej stronie okrągłego stołu..
- Ty, potem już po kolei. - zaśmiałam się cicho.
- proszę..- Loczek podał mi torbę z prezentem po chwili już ją otworzyłam.
- Wow! czek do spa na weekend! - ucieszona wstałam i uściskałam chłopaka. I już wszyscy dalej podawali dalej prezenty.
- Teraz od Zayn'a i Liam'a... boże bilet na koncert Beyonce ! Tom... sukienka, o ja co Ci się stało, że chciałeś iść do sklepu i mi ją kupić toż ty nie cierpisz zakupów.. - Kontynuowałam rozpakowanie prezentów i komentowałam każdy po kolei
- No wiesz jak jest miła sprzedawczyni to i się zakupy chce robić - Zaczęliśmy wszyscy od razu się śmiać.
- Aha, ok już rozumiem. - powiedziałam po wstrzymując śmiech.
- Mój zostaw na koniec - powiedział blondyn na co ja nic nie powiedziałam tylko wzięłam się za kolejną torebkę ładnie zapakowaną.
-O teraz od staruszka prezent...
- Nie nazywaj mnie tak! Nie jestem " staruszkiem". - zbulwersował się Louis
- Okey, okey nie bulwersuj się. Ło! perfumy Lady Gagi!
- Teraz ode mnie! - krzyknęła Anna
- Zawsze o niej marzyłam! - Okazało się, że dostałam torebkę chanel ( niebieską )
- Haha nie ma za co. - powiedziała brunetka
- No i ostatni prezent został. Od Ciebie blondasku.
- Mam nadziej, że się spodoba... - powiedział chłopak patrząc mi w oczy. Wyjęłam z torebeczki duże pudełko i je otworzyłam.
- O mój boże Niall. Musiałeś tyle kasy wydać na tą biżuterię. I woglę wy wszyscy musieliście tyle kasy wydać. Nie było trzeba, naprawdę!!!
- Było trzeba! Ważne, aby się podobało...
- Noo podoba i to bardzo. - powiedziałam szczęśliwa.
Zjedliśmy to co było przygotowane i już zamierzaliśmy wyjść. Wszyscy już zmierzali do wyjścia tylko ja się wlokłam.
- Weście na mnie poczekajcie ja pójdę jeszcze do łazienki. - krzyknęłam do wszystkich
- Ok. I tak musimy poczekać bo Niall musi zapłacić za wszystko.
- A no dobra. - powiedziałam i poszłam do łazienki. Wychodząc zobaczyłam, że Niall stoi obok stolika przy, którym siedzieliśmy.
- Na mnie czekasz ?- zapytałam Irlandczyka.
- Tak. Chciałem się Ciebie o coś zapytać... -powiedział nie pewnie.
- Ok. Mów. - powiedziałam ponaglając go.
- Od razu powiem o co chodzi... - zaczął chłopak
- No... - pośpieszałam go.
- Bardzo mi na Tobie zależy, od jakiegoś czasu czuję coś do Ciebie. - myślałam, że się przesłyszałam nie mogę uwierzyć, że dzieję się to na prawdę.
- O jejku naprawdę ? Ja też. - powiedziałam nie pewnie. Jak sądzę zarumieniłam się.
- Tak.... Wcześnie nie wiedziałem jak Ci to powiedzieć ale się w końcu dziś odważyłem.
- Tak.... Wcześnie nie wiedziałem jak Ci to powiedzieć ale się w końcu dziś odważyłem.
- Cieszę się! - powiedziałam z wielkim entuzjazmem.
- A więc zapytam się Ciebie... Chciałabyś być moją dziewczyną ? - zapytał z uśmiechem na twarzy,ale i tak było widać, że się stresuję.
- Oczywiście, że tak! - krzyknęłam i wtuliłam się w jego tors.
Staliśmy tak przez dłuższy czas, tylko się uśmiechaliśmy. Tą niesamowitą chwilę przerwał nam Tom.
- Ej, zamiast się przytulać ruszcie się bo śpieszymy się. - powiedział kuzyn Anki.
- Oczywiście, że tak! - krzyknęłam i wtuliłam się w jego tors.
Staliśmy tak przez dłuższy czas, tylko się uśmiechaliśmy. Tą niesamowitą chwilę przerwał nam Tom.
- Ej, zamiast się przytulać ruszcie się bo śpieszymy się. - powiedział kuzyn Anki.
- Dobra już idziemy nie marudź....- opowiedziałam wkurzona. Zawsze ktoś musi nam przerywać.
- Zaraz przyjdziemy... - dopowiedział blondyn.
Tom wyszedł a my po chwili również. Gdy już wychodziliśmy Niall nie spodziewanie mnie pocałował. Tak delikatnie i czule, było to niesamowite uczucie.
" Odkleiliśmy się " od siebie i skierowaliśmy się w stronę limuzyny trzymając się za ręce.
Tak sobie pomyślałam, że ten wieczór jest wspaniały szkoda, że już wracamy do domu. Ale i tak to najlepsze urodziny w moim życiu! Leżałam z zamkniętymi oczami z głową położoną na ramieniu blondyna, myślałam jaką ja jestem szczęściarą. Nagle wszyscy zaczęli mówić, że wysiadamy zdziwiłam się, że tak szybko, ale co tam wysiadłam. Ja tu myślałam, że jedziemy do domu a oni wymyślili jeszcze pobyt w klubie. W końcu się wytańczę haha. Wchodząc usłyszałam " Niespodzianka" duża ilość osób wyskoczyła nagle i zaczęli mi śpiewać " Happy Birthday" zaczęłam płakać ze wzruszenia Niall tylko podszedł i mnie przytulił od tyłu i pocałował w ramię.
Wszyscy już złożyli mi życzenia, zrobili mi boską niespodziankę. Blondyn rozmawiał z chłopakami przy jednej z kanap stojących koło ścian a ja szłam w stronę baru.
Usiadłam i poprosiłam o drinka, nagle Anka usiadła do mnie z krzywą miną.
- Coś się stało ? - zapytałam z nie pokojem w głosie.
- Tak... Czemu do jasnej cholery mnie okłamałaś ? Mówiłaś, że nic między wami nie ma...
- Słuchaj jak się pytałaś to jeszcze nic nie było. Jak wszyscy wyszliście z restauracji to wtedy...
Zaczęłam opowiadać wszystko po kolej. Byłam bardzo w nim zakochana, chyba oszalałam z miłości.
- Aaa ! to super cieszę się, pasujecie do siebie i to bardzo, ale czemu nie powiedziałaś mi np. jak jechaliśmy tutaj ?
- Tak jakoś wyszło. Chciałam Ci w domu powiedzieć, bo myślałam, że jedziemy właśnie tam a nie do klubu. - zaczęłam jej wszystko znów tłumaczyć.
- Dobra już... wybaczam Ci bo masz dziś urodziny...
- Och.. dziękuję... Ależ ty jesteś szlachetna. - po tych słowach wybuchłam śmiechem.
Zaczęliśmy rozmawialiśmy o tym, który chłopak z sali jej się podoba, aż nagle ktoś nam przerwał.
-------------------------------------------------------------------------------------------
No i jest rozdział czternasty!
Opinię na temat zdjęć/ gifów były różne, więc postanowiłam robić tak jak mi się wydaję najlepiej.
Tak z okazji dla kobiet napisałam taki rozdział choć planowałam to troszkę później.
A no to tak - Dla wszystkich dziewczyn życzę dużo zdrowia, szczęścia i miłości. ! <3
swietny rozdziała czekam na nastepny . Kiedy kolejny ??
OdpowiedzUsuńJULIA
Z lewej strony informuje was o wszystkich jest zakładka " Info "
UsuńWszystkie rozdziały sa dodawane co weekend.
Super czekam na kolejny :) Zapraszam do mnie na http://wirginiathings.blogspot.com/?m=1 zostaw slad po sobie :)
OdpowiedzUsuńŚliczny szablon! *.*
OdpowiedzUsuńA rozdział cuudowny :>
Obserwuję (jeśli spodoba Ci się mój blog, również go zaobserwuj,sprawi mi to wielką radość)
Zapraszam:
http://unnormall.blogspot.com/
Cudowny :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba czemak na wiecej i życze weny :D Zapraszam do mnie :D http://trzyslowanajpiekniejsze.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńcudowny rozdział, sama chciałabym taka niespodziankę;) czekam na kolejny.
OdpowiedzUsuńmogła bys tylko zmienic czcionke i bedzie ideolo
OdpowiedzUsuńNawet nie wiem co mam napisać :) Jak zwykle wyszło ci super i czekam na następny rozdział :D Strasznie podoba mi się to co piszesz dlatego mam nadzieje , że szybko nie zakończysz tego opowiadania ;3
OdpowiedzUsuńSuper. Zajebisty
OdpowiedzUsuń;*
Super blog ^_^
OdpowiedzUsuńSwietne tlo
Wpadnij, bedzie mi milo jak zaobserwujesz bo ja obserwuje juz twoj:3
blognastoletniej.blogspot.com
ok po pierwsze fajnie ze dalas duzo dialogow co prawda nie powinno tak byc ale ja tak lubie bo mi sie szybciej w tedy czyta
OdpowiedzUsuńpo drugie fajnie ze dodalas zdjecia i gify
a po trzecie bosko piszesz ;)
zapraszam do sb ;) be-slim123.blogspot.com
tak jeszcze dopowiadajac ciekawe jak sie akcja rozwinie trzymam kciuki za ta dziewczyne i tego chlopaka (sory ale zapomnialam imion ;) )
UsuńSuper rozdział :)
OdpowiedzUsuńjeju masz talent <333 świetne ;*
OdpowiedzUsuń