piątek, 21 marca 2014

Rozdział 16 || Część I

Zaszłam do salonu a oni razem siedzieli na ziemi na w pół rozebranych. 
- Co wy kurwa tu robicie! - krzyknęłam na co się wzdrygnęli.
- Yyy, my nic. Bawimy się, co nie można? - powiedział Harry udając poważnego. 
- Yhym, nazywacie niczym siedzeniem w pół nagim w samym środku salonu. Dla mnie możecie siedzieć nadzy, ale proszę nie przy nas i nie tutaj, bo w przeciwieństwie do was inni chcą odpocząć, a nie wykłócać się z wami. 
- Ale my chcemy tutaj siedzieć! - Tym razem głos podniosła Anka. Kurde zaraz wyjdę z siebie pomyślałam. 
- Może i to nie jest mój dom, ale dla innych też to przeszkadza. Wiec może możecie iść do innego pomieszczenia, pić i zachowywać się jak kompletni idioci. - powiedziałam, poważnie choć w środku się śmiałam.
- Dobra, ale idziesz z nami - powiedział pijany loczek. 
- Zobaczę jeszcze - Myślał, że się zgodzę. Głupi, naiwny.
- To chociaż mnie odprowadź śliczności do pokoju. Obiecuję, że będę grzeczny. - na te słowa wybuchłam śmiechem, już dłużej nie dałam rady udawać. 
Zaprowadziłam razem z Zayn'em " pijaków " do swoich pokoi, najpierw się sprzeczali, ale już później nie dali rady nic z siebie wydusić,po prostu zasnęli. Od prowadzając każdego z osobna razem z mulatem śmialiśmy się z ich zachowania. To było komiczne. Harry nazwał mnie swoją mamą i takie tam . Nie wyrobię z tymi wariatami. 
Zayn poszedł do swojego pokoju, a ja chciałam udać się do kuchni. Schodząc po schodach nuciłam sobie nie zwracając na to uwagi piosenkę tego psychicznego zespołu, aż po raz kolejny wpadłam na kogoś tego dnia, ale tym razem był to Niall. Chciałam coś powiedzieć, lecz cudowny chłopak mnie pocałował. Chyba się nigdy nie przyzwyczaję do tych znakomitych pocałunków. Następnie staliśmy tak przez jakiś czas patrząc sobie w oczy uśmiechając się szczerze, nic nie mówiąc. 
Ogarnęliśmy się w końcu i  poszliśmy do kuchni tak jak wcześniej już postanowiłam, Niall zaproponował mi śniadanko na co się oczywiście zgodziłam. Jakieś 15 minut później byliśmy już najedzeni. 
   Wszyscy oprócz dwójki naszych przyjaciół poszliśmy do kina. Było tak nudno, że aż nie mieliśmy co robić i to był świetny pomysł na "początek" tego dnia. 
Weszliśmy już do  kina i nie mogliśmy się zdecydować co wybrać. Oczywiście jak zawsze fanki pchały się każdą wolną stroną. Boże! Jak one mnie wkurzały. Jak sądzę tak samo bym zareagowała jeszcze przed ich poznaniem, ale na litość boską, ile można!
Po dość długim czasie mieliśmy spokój! Wreszcie! Znów zaczęliśmy się sprzeczać co do filmu, aż w końcu wszyscy oprócz Niall'a i mnie poszli na jakieś nie wiadomo co. Jak sądzę badziewie. A blondyn z niechęcią poszedł ze mną na coś romantycznego. Cały czas marudził. Ważne,że się zgodził i tyle.
Siedząc już w fotelach i oglądając film cały czas się obejmowaliśmy i całowaliśmy. Może i jest to jak dużo osób sądzi " za bardzo słodkie aż obrzydliwe" to jeżeli się kogoś kocha nie zwraca się na to uwagi. Jest to  po prostu cudowne uczucie móc tak bardzo kochać. Nawet nie wiem za bardzo o czym był ten film.Haha jestem głupia wykłócałam się o niego, a go nie oglądam. Aj tam, taki urok kobiet.
Wyszliśmy już z sali kinowej, przez cały czas się śmieliśmy i żartowaliśmy. Mieliśmy jeszcze jakieś trzydzieści minut, aż reszta chłopców wróci z filmu. Wpadłam na pomysł, abyśmy z blondynem  poszli pochodzić po paru sklepach. Nie chciał tam iść, ale po chwili namowy znów się zgodził. Ależ on kochany, nieprawdaż  ? 
Musieliśmy iść do tych sklepów, ponieważ już za parę dni będzie rozpoczęcie ostatniej klasy, musiałam zakupić trochę ciuchów, a fajnie jest jak chłopak Ci powie jak wyglądasz, co Ci pasuje, a co nie. W każdym razie większość mówi
 " No, tak w tym świetnie wyglądasz" choć jest  to na odczepnego aj tam  mniejsza z tym. 
                           * Z perspektywy Niall'a "
Kurde dziewczyna już wykupiła polowe sklepów. Chodziliśmy po nich jedynie z czterdzieści pięć minut a jej wszystko się podobało. Chciała za nie zapłacić sama, ale chciałem jej zrobić prezent. Tak się z nich cieszyła, zastanawiało mnie ile jej ta ciocia daje kieszonkowego. Chłopaki właśnie dzwonili, że na nas czekają, żebyśmy się ruszyli, a blondynka chciała jeszcze kupić torbę, namówiłem ją, aby jutro pojechała po nią z Anką, bo ja się nie znam. Jakimś cudem się zgodziła i wróciliśmy do chłopaków. 
Zachciało mi się jeść i jeszcze zaszliśmy na gofry. Szybko nam to zleciało i po  upływie dwudziestu minut byliśmy w domu. To co tam było zaskoczyło nas strasznie.
                           *Z perspektywy Pauliny"
Na widok uprawiających sex dwójki naszych przyjaciół, których zostawiliśmy w domu , dokładnie w salonie za sofą to robili, myślałam, że zwymiotuje. To było ohydne i na dodatek oni nas nawet nie zauważyli!
- Co oni tam robią ? - zapytał cicho Liam
- No chyba nie myją podłogi... - szepnęłam do niego
- Yghym.. - przeszkodził im Louis. Wszyscy staliśmy i wzrokiem błądziliśmy wszędzie aby  nie na tą dwójce. 
Od razu od siebie odskoczyli i przykryli się kołdra. Ich miny... bezcenne. 
- Sory ja na to patrzeć nie mogę! - powiedziałam wkurzona i wyszłam na zewnątrz. 
Za mną wyszedł Niall, najpierw zaczęliśmy się śmiać następnie spoważnieliśmy  przypomniał nam się widok tych... fuuu!
-Choć gdzieś najdalej stąd, jak najdalej od nich - powiedziałam prosząc chłopaka. 
- Zgadzam się z Tobą, może pojedziemy na rowery? Co ty na to ? - zapytał Irlandczyk. Na co się zgodziłam. 


-----------------------------------------------------

Wiem, że rozdział mi się nie udał i w dodatku krótki, ale pisałam go na prawdę szybko i na dodatek jest króciutki. Mam teraz w **** nauki. Całe dwa tygodnie teraz będę miała zawalone. Nie wiem czy za tydzień coś dodam, ale postaram się. 
Jeżeli wam się nie podoba to wybaczcie. 
A tak od razu mówiąc to teraz jeszcze rozdziały będą wiecie takie" och, ach " takie pełna miłości, lecz potem to znaczy nie długo postaram się napisać coś ciekawego. Aby się coś działo. Myślę aby pierwszą część skończyć jakoś przy rozdziale dwudziestym piątym coś takiego może później albo i wcześniej zależy jak mi wyjdzie. 
Dziękuje za to że jesteście ze mną i komentujecie. I te ponad 3 tysiące wyświetleń, szoook! hahahaha jesteście kochane! 

10 komentarzy:

  1. Och. Super. I ta akcja w salonie. JOJ. Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Super!
    Dopiero dzisiaj odkryłam twojego bloga i jest geniaaalny!
    Chciałabym tak pisać. Wiem, że na pewno nie masz czasu, ale mogłabyś sprawdzić mojego bloga? http://kocham1d69.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie ze komuś się podoba, jasne zajrzę tylko w weekend bo mam dużo nauki. A chciałabym dokładnie przeczytac, napewno zostawie po sobie komentarz :D

      Usuń
  3. Bawimy się xD Genialne ;D Już sobie wyobrażam następną część :)) Nie mogę się doczekać ^^
    lowcy-straznicy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałam ten rozdział bo mnie o to poprosiłaś. I to przez ciebie zawaliłam nockę, bo twoje opowiadanie jest tak cholernie ciekawe i wogóle brak słów....jedno wielkie wow. Codziennie czytam jakieś pięć i od najbliższych dwóch miesięcy nie czytałam równie fantastycznego. Zazdroszczę talentu...:) I chcę ci również podziękować, że komentujesz te moje wypociny...kocham cię normalnie za to jak zajebiście piszesz...Może kiedyś coś stworzymy razem? Kto wie..:)Ale na razie szybciutko poproszę kolejny rozdzialik...:D I chcę żebyś wiedziała, że twoje opowiadanie jest pierwsze na którym się nie zawiodłam po przeczytaniu Dark'a. Jeszcze raz kochaaam..:D

    uzaleznilamsieodciebie.blogspot.com
    Sorka za spam..:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jejku <3 Tak bardzo się ciesze! Jak na razie dużo błędów popełniam ale chce to zmienić. Jak zobaczyłam ten komentarz to tak mi się humor poprawił szook haha. Takie komentarze dają mi takiego kopa w dupę, ze aż chce pisać kolejny rozdział.

      Usuń
  5. Boszzz, jaki boski, nie mogę się już następnego doczekać, pewnie będzie równie wspaniały, a jak inaczej :))

    Zapraszam także do mnie na nn:**
    http://onlyyoucanchangeme.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń