Było bardzo romantycznie. Pierwszo nie byłam TEGO pewna... ale w końcu się zdecydowałam, pomyślałam " zrobię to, boję się ale wiem, że będzie delikatny, kocham go a on mnie" mój pierwszy raz był z Tom'em... było fajnie i woglę, ale ja nie czułam do niego czegoś takiego jak do Niall'a.
Jak blondyn uporał się już z moim stanikiem, ja w tym czasie zdjęłam mu wszystko co miał na sobie, czyli przemoczoną koszule i został tylko w bokserkach, a ja w mych seksownych majtach. Nasze usta dalej ze sobą się stykały, języki toczyli własną bitwę...
Nagle jakiś człowiek zaczął robić nam zdjęcia... paparazzi. No tak tego mogłam się spodziewać, przecież nie zawsze będzie nam się udawało od nich uciekać.I tak długo nam się udawało. Irlandczyk szybkim, zwinnym ruchem podbiegł do okna zasłonił rolety i jeszcze zasłony, a ja natychmiast zasłoniłam się kordłą, która leżała na łóżku, na którym jeszcze przed chwilą miało do czegoś dojść. - Kurwa! Nawet tutaj nas znajdą. No bez przesady, gdziekolwiek jestem oni razem ze mną. Nie mamy, ani chwili spokoju bo musimy od nich się ukrywać. Zero intymności- mówił mocno wkurzony. Chodził po pokoju trzymając za włosy a dokładnie za ich blond końcówki.
- Uspokój się, rzadko tak się zdarza, że chowamy się od nich. Widzisz jak długo nikt nie miał dowodów, że jesteśmy razem, były tylko plotki, że kogoś masz... - mówiłam spokojnie podchodząc do chłopaka.
- Jak? No jak? - zatrzymał się patrząc na mnie uspokajając się powoli...
- To chyba normalne, co ? Inne gwiazdy nie dają rady tak bardzo chronić swoją prywatność, a Ty tak skarbie. Myślałam że się przyzwyczaiłeś do tego wielkiego szumu wokół Ciebie. - uśmiechnęłam się lekko, aby rozluźnić napięcie w tej sytuacji.
- Da się tak żyć- zaśmiał się nerwowo.
- Lecz... czasami już przesadzają. I to mocno! Miał być to nasz wspólny dzień, który mieliśmy spędzić razem... miało być wspaniale... - powiedział już opanowany.
- No i tak właśnie jest, cudowny dzień, kolacja, miejsce, w którym się znajdujemy no i oczywiście Ty kochanie. Nie będę Cię widzieć tak długo, a ten dzień zapamiętam i będę go sobie codziennie przypominać. Wiem, że Ci cholernie na mnie zależy. Jest to najwspanialszy dzień w moim życiu, oprócz tego, w którym Cie poznałam kocie. - po tych słowach go pocałowałam. Nasze mokre dalej ciało przylegało do siebie. Było świetnie i zawsze jest i będzie świetnie. Gdy tak mnie tuli czuję się taka bezpieczna...
- Naprawdę Ci się podoba ? - zapytał z nadzieją w głosie.
- No tak, naprawdę, czubie Ty! - mocno go uściskałam i zachichotałam.
* Chwilę przed wyjazdem"
Czuję się źle, że zostanę sama. Reszta One Direction przyjechało kwadrans temu.Przed ich przyjazdem rozmawialiśmy z Niall'em, całowaliśmy się, oglądaliśmy filmy, jedliśmy truskawki z czekoladą i popijaliśmy winko.
Kamil z Tom'em zaraz przyjadą, aby po wyjeździe chłopaków zawieźli mnie do domu. Specjalnie przyjechali z Londynu bo tak się umówili z blondynem. Tom wie, że jest mi ciężko, gdy Irlandczyk jedzie w trasę.
Siedzieliśmy w salonie i rozmawialiśmy, chłopcy jak zwykle zadawali pytania. Czy działo się coś niesamowitego, czy było ostro, gdzie to robiliśmy. Ach te zboczuchy, no wariaci kochani. Niall poprosił mnie, abyśmy poszli do sypialni i zaraz się tam skierowaliśmy. Słyszałam za sobą szepty chłopaków " Aby nie byli za głośno i w miarę szybko skończyli bo zaraz mamy samolot." " Ciekawe jak Paulina wygląda nago... mmm pewnie seksownie, chciałbym być na miejscu Niall'a".
Mocno się zdziwiłam, gdy dał mi łańcuszek z swoim imieniem. Powiedział, że zawszę będę dla niego najważniejsza. Wzruszyłam się jak zwykle i uściskałam go z wrażenia przy czym uroiłam dość dużo łez. On zawsze robi mi takie niespodzianki... szook!
Usłyszeliśmy dzwonek do drzwi co oznaczał przyjazd dwójki chłopaków i zarazem wyjazd na lotnisko...
Dojechaliśmy już na lotnisko. Irlandczyk ze mną odszedł na bok i powiedział,abym była grzeczna, nie podrywała żadnych chłopaków oraz nie płakała za nim. No jakby inaczej...zaczęłam jeszcze bardziej płakać. Czy on musi mieć taką pracę ? Nie może być zwyczajnym nastolatkiem? Ta głupia trasa... Zobaczymy się dopiero w Grudniu. Pokiwałam głową na tak, na to co mi powiedział. Wiadomo przecież iż będę płakać, nie będę nikogo podrywać, a grzeczną postaram się być, lecz nic nie obiecuje. Na tą myśl od razu zaśmiałam się.
- Będę za Tobą tęsknić, nie płacz już, bo zaraz ja się rozpłaczę. Będziemy w stałym kontakcie, wiem że to nie to samo jakbym tu był, ale musimy jakoś to wytrzymać - pocieszał mnie chłopak.
- Ja za Tobą również skarbie. Rozumiem... - powiedziałam łkając.
- To ja muszę już lecieć - przytulił mnie z całej siły.
- Wiem. - zaczęliśmy się całować. Po chwili się od siebie oderwaliśmy i popatrzyłam zapłakanymi czerwonymi oczami w jego już zaszklone, widziałam w nich smutek
Przytułami resztę boysbandu, daliśmy sobie buziaka i podeszłam znów do Niall'a idąc do odprawy w objęciach. Powiedzieliśmy sobie czułe słówka, wycałowaliśmy się, pożegnaliśmy. I poszedł... machając do mnie z innymi chłopakami, miałam ochotę podbiec do nich i z nimi wylecieć.
Zaczęłam jeszcze bardziej płakać usiadłam na krzesło stojące w rogu kuląc się. Tom podszedł przytulając mnie i pocieszając. A mi zrobiło się jeszcze bardziej smutno. Nie dałam rady się uspokoić. To było silniejsze ode mnie.
Przyjaciel wstał biorąc mnie w tali i idąc w stronę wyjścia głównego, aby iść do samochodu. Gdzie czekał już Kamil. Teraz nie zasnę, tylko będę czekać na telefon od mojego chłopaka, gdy wyląduje. Nawet nie zorientowałam się a już dojechaliśmy do MEGO domu, w którym już nie ma Niall'a...
Nie poczuła nawet jak zasnęłam z płaczu.
Obudziłam się rano, głowa bolała mnie od całonocnego płaczu. Czułam dziwną pustkę. Oczy napuchły mi, ale się tym nie przejmowałam, bo po co? Komu mam się teraz podobać... Usłyszałam ciche pukanie do drzwi, nic się nie odezwałam, a po chwili uchyliły się drzwi i z za nich weszła ciotka.
Trzymając pudełko lodów czekoladowych, które uwielbiałam, było ich dużo ale je lubiłam najbardziej. Nie odzywała się tylko mnie mocno przytuliła. Dopiero po jakimś czasie szepnęła,że wszystko będzie dobrze i że szybko zleci i zaraz znów będziemy razem. Łatwo tak powiedzieć...
-------------------------------------------------------------------------------
Od razu przepraszam, że nie dodałam w weekend rozdziału, ale sprawy osobiste...
Wiem, że krótki rozdział, ale nie mam czasu teraz. Mam same testy. Muszę się uczyć do bierzmowania, próbnych egzaminów i między czasie z lekcji na lekcje :/
Wybaczcie...
Mam nadzieję że się spodoba.
Wyraźcie swoją opinie na temat ostatnich rozdziałów WRAZ z tym. Chcę wiedzieć jakie jest wasze zdanie.
Zauważyłam, że mam nowe czytelniczki... JESTEM BARDZO SZCZĘŚLIWA:**
Do następnego.. Nie wiem czy uda mi się dodać rozdział w czasie następnych dwóch tygodni. Ale się postaram. Może będą to nawet trzy tygodnie. Obiecuje wam, że się postaram.
Może przez ten czas zdobędę nowe czytelniczki. I będzie więcej komentarzy niż zwykle mam nadzieję że się stęsknicie trochę za tym opowiadaniem... :D hehe. Trzymajcie się! :D
CZYTASZ= KOMENTUJ- jest to dla mnie WAŻNE!
CZYTASZ= KOMENTUJ- jest to dla mnie WAŻNE!
Jaki ten Niall kochany :3 Będę czekała tak długo jak będzie trzeba :D Już tęsknię za blogiem..Powodzenia na testach :J A moją opinię na temat twojego zaje*istego opowiadania znasz :" czekam na nn
OdpowiedzUsuńNiestety wyłapałam bardzo dużo błędów składniowych, stylistycznych i interpunkcyjnych. Rozdział mnie nie powalił, po prostu liczyłam na więcej. Ot, zwykłe opowiadanko.
OdpowiedzUsuńPopłakałam się ;c On musi wrócić! Bo jak nie to sama po niego pojadę xd Nie no, a tak na poważnie to świetny rozdział <3 Zdziwiłam się właśnie, gdy nie dodałaś w weekend, ale myślałam, że musiałaś mieć ważny powód :) Nie no ja już chcę nexta :D Kocham twój blog :*
OdpowiedzUsuńJest parę błędów ale to nic, wszystko do wyćwiczenia :) Za to fabuła jest świetna, bardzo mi się podoba twój styl pisania . Oby tak dalej, czekam na następny rozdział :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
o matko, cudowne *.*
OdpowiedzUsuńPowodzenia na testach! :)
unnormall.blogspot.com
Witam. Trochę błędów jest, ale cóż. Treść dobra, rozdział mnie wciągnął. Chodź nie wiem jak to możliwe, bo nie lubię ani muzyki, ani chłopaków z 1D. Chociaż może dlatego, że masz talent? :) Uważam, że rozwijasz się z każdym rozdziałem. Na wywołanie uśmiechu na twojej ślicznej twarzyczce nominuję Cię do Liebster Award, szczegóły u mnie w zakładce "Liebster Award" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
http://archangel-and-angel.blogspot.com/
Ojej kochana jesteś niesamowita <3 Przeczytałam wszystko od początku i szczerz mówiąc podziwiam cię ^^ Masz niezwykły talent! Paulina i Niall po prostu tacy są słodcy ^^ Obserwuję i czekam na nexta!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie, dopiero zaczynam :)
http://pamietnik-caroline-a.blogspot.com
Cześć. To ja - ze zapytaj. Nazywam się tam "I LOVE DELENA <3". Właśnie skończyłam czytać twojego bloga. Jest mega! ♥
OdpowiedzUsuńOn musi wrócić! Z niecierpliwieniem czekam na następny rozdział! :)
Muszę powiedzieć , że się wkręciłam ;>
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i czekam na nexta ;D
http://cicha-kawiarenka.blogspot.com/ zapraszam również do mnie ;)
CUDOWNE! CZEKAM Z NIECIERPLIWOŚCIĄ NA NEXTA *.* Wpadniesz do mnie? :)
OdpowiedzUsuńhttp://1dfansfiction.blogspot.com/
wzruszające :( świetny blog. zapraszam na mój ;) co prawda nie piszę opowiadań tylko o swoim życiu, ale szukam czytelników;)
OdpowiedzUsuńhttp://my-life-my-mirror.blogspot.com/
super <3
OdpowiedzUsuńjak czytałam scenę ich pożegnania to aż łza mi z oka poleciała xD
powodzenia ; )