Przeczytaj notkę pod rozdziałem. :**
Minęło już trochę czasu od wyjazdu Niall'a, jest już koniec listopada. A, więc został już miesiąc. Bo dopiero przyjedzie parę dni przed wigilią. Codziennie lub co parę dni rozmawiamy przez skypa, telefon, wymieniamy się smsami. Jesteśmy ogólnie mówiąc w stałym kontakcie.
Życie toczy się normalnie tak jak wcześniej. Szkoła, dom, znajomi. Ymm choć trochę się jednak pozmieniało.
W domu prawię woglę nie bywam, mało kiedy rozmawiam z ciotką. Ona cały czas bierze dużo dyżurów w szpitalu. Nie wie, że wagaruję... Nie interesuję się już mną jak wcześniej. Z Anką już się nie przyjaźnie tak, jak wcześniej, po prostu nie ma czasu na nasze spotkania, nie ufamy już sobie. Widujemy się tylko na nie których lekcjach. Za to mam innych znajomych, zwariowanych, szalonych, umiejących się bawić, zupełna odwrotność niż u Anny. Moimi nowi znajomi składają się z trzech dziewczyn: Savannah ( Sav ), Sara , Nicola ( Niki ), dwóch chłopaków to : David, Kevin. Lubią oni ciągłe imprezy. W tą paczkę wkręciłam się przez jedną z domówek. Alkohol lał się strumieniami... byłam mocno pijana i przenocowałam u Niki.
Irlandczyk wie, że mam nowych znajomych, lecz ich nie zna z wiadomych przyczyn. Cały czas mi powtarza, abym się uspokoiła i tak nie szalała, ale nie umiem jakoś tego wykonać. W szkole grożą mi wywaleniem ze szkoły. Nie przejmuję się tym... nie wiem nawet kiedy zmieniłam zdanie na temat wykształcenia... cóż człowiek się zmienia...
Obudził mnie głośny dźwięk budzika, który od razu wylądował na jasnych panelach w moim pokoju. Nie chętnie wstałam z łóżka i po maszerowałam do łazienki zgarniając ubrania przygotowane wczorajszego wieczoru, które leżały na biurku. Postanowiłam się nie kąpać bo wczoraj wieczorem już to zrobiłam,a z resztą nie miałam zbytnio czasu. Umalowałam się lekko jak zwykle. Upięłam włosy w luźnego koka. Nałożyłam krótkie spodenki, zwykłą koszulkę i do tego baleriny.
Wchodząc na teren szkoły spotkało mnie niezręczne spotkanie z byłą przyjaciółką. Rzuciłam do niej tylko krótkie " Siema" i nie czekając na odpowiedź ruszyłam do nowych przyjaciółek, które stały bez chłopaków. Od razu mówiąc Niki chodzi z David'em, a Sara z Kevinem, Sav jest sama i każdy ją nazywa podrywaczką bo zarywa go każdego, robi wyjątki dla chłopaków, którzy są z jej przyjaciółkami i dla tych którzy nie są w jej typie.
Przywitałam się z nimi dając buziaka w policzki i ściskając się z nimi. Udaliśmy się do klas w których mieliśmy lekcje. Jak się okazało dzwonek był pięć minut temu, weszłam swobodnie do klasy nie mówiąc żadnego słowa. Zauważyłam, że moje miejsce gdzie zawsze siedzę na historii jest zajęte przez jakąś dziewczynę o bujnych lokach. Odwróciłam się do nauczycielki.
- Och chyba moje miejsce jest zajęte, może gdzieś Pani przesadzić tą dziewczynę... proszę - powiedziałam naciskając na słowo Pani i proszę.
- Oo zjawiła się panna Paulina. A czemu możemy zawdzięczać te przyjście do szkoły...? -powiedziała fałszywie się uśmiechając.
- A tak jakoś miałam ochotę dzisiaj Panią zobaczyć. Co nie cieszy się Pani? Ale pytałam o coś innego.. - zrobiłam zdziwiona minę i zaraz potem pokazałam swoje śnieżno białe zęby.
- Ależ bardzo się cieszę tyle, że właśnie przeszkadzasz w zajęciach. A co do twojego pytania to nie nie mogę tej dziewczyny przesadzić, ponieważ ona tam siedzi już od miesiąca, a Ciebie nie ma, wiec zajęła twoje miejsce. Jest nową uczennicą musiała się gdzieś usadowić.
- Mhm, to w takim razie gdzie ja mam usiąść... na ziemi a może zająć miejsce przy biurku, bo jak widać nie potrzebna jest tutaj taka niby nauczycielka... suka - zaśmiałam się chytrze wypowiadając ostatnie te słowo bardzo cicho, ale tak aby tylko ona usłyszała. Na co ona się zezłościła. Kocham ich wszystkich wkurzać...te ich miny... bezcenne
- Coś Ty powiedziała? Już do dyrektora. - powiedziała krzycząc i pluć na mnie.
- Ale co ja takiego powiedziałam... ? A tak woglę mogła by Pani nie pluć na mnie, bo to trochę jakby to miło powiedzieć... obrzydliwe? - zerknęłam na nią lekko się uśmiechając.
- Ty już wiesz co powiedziałaś smarkulo... - przymrużyła mocno oczy, co wyglądało strasznie..
- No właśnie nie. Mogła by mi pani powiedzieć.. ? A może klasa by powiedziała.? - popatrzyłam pytająco to na nauczycielkę to na klasę.
- Ja nic nie słyszałem/am - dobiegały głosy różnych osób. Na co ja tylko popatrzyłam z politowaniem na nauczycielkę,która właśnie strzeliła buraka.
- Żeby mi to było ostatni raz.. Ty Swith przesiadaj się do Josh'a, a ty Paulino siadaj tam gdzie siedziałaś. Pasuje..? - pokazała palcem gdzie dziewczyna z bujnymi lokami ma się przesiąść. Ja tylko łobuzersko się uśmiechnęłam i powiedziałam " oczywiście" i ruszyłam na moje miejsce. Wszyscy do mnie się tylko odwracali i szeptali " Ale po niej pojechałaś.. dobra jesteś". Zostało mniej więcej jeszcze jakieś piętnaście minut, wiec postanowiłam siedzieć i rysować durnoty w zeszycie.
W końcu dzwonek zadzwonił i każdy " wyszedł " z sali lekcyjnej. Na mnie już czekały Sav, Niki, Sara. Zaczęły się teksty, że każdy plotkuje jak potraktowałam nauczycielkę, że mówią jak nowa paczka mnie zmieniła. Może w jakimś stopniu to prawda, ale bez przesady...
Idziemy teraz do domu Sav, aby się przygotować na ymm ciekawe zajęcia...
Nie wzięłam swoich ubrań, ale mogę pożyczyć cokolwiek od Savanny, bo mamy taki sam rozmiar.. właściwie prawie wszystkiego ( buty, ubrania ).
Jasnowłosa dziewczyna zaczęła się na mnie drzeć, bo gdy wychodziła do łazienki miała porządek jako taki w szafie a jak wróciła to... ymm był lekki bałagan. Ale wyciągnęłam to co chciałam. Byłam ubrana tak jak wcześniej z mała zmianą. Była to jeansowa kurtka oraz obowiązkowo buty na obcasie.
W końcu dzwonek zadzwonił i każdy " wyszedł " z sali lekcyjnej. Na mnie już czekały Sav, Niki, Sara. Zaczęły się teksty, że każdy plotkuje jak potraktowałam nauczycielkę, że mówią jak nowa paczka mnie zmieniła. Może w jakimś stopniu to prawda, ale bez przesady...
Idziemy teraz do domu Sav, aby się przygotować na ymm ciekawe zajęcia...
Nie wzięłam swoich ubrań, ale mogę pożyczyć cokolwiek od Savanny, bo mamy taki sam rozmiar.. właściwie prawie wszystkiego ( buty, ubrania ).
Jasnowłosa dziewczyna zaczęła się na mnie drzeć, bo gdy wychodziła do łazienki miała porządek jako taki w szafie a jak wróciła to... ymm był lekki bałagan. Ale wyciągnęłam to co chciałam. Byłam ubrana tak jak wcześniej z mała zmianą. Była to jeansowa kurtka oraz obowiązkowo buty na obcasie.
Sav coś do mnie mówiła, kiedy mój telefon zabrzęczał dając mi znać, że dostałam sms'a od razu wzięłam go do ręki aby przeczytać.
*** Niall ***
- Hej skarbie. Jak tam? ;**
- O cześć kocie. A szykuje się. Zaraz
wychodzę z paczką. A tam?
-Uspokój się trochę... jutro szkoła.
Chyba nie odpuścisz sobie szkoły... ? :)
-No wiem wiem. Będę na pewno nie martw
się już tak! :*
-Haha okej... wyślij mi swoje zdjęcie bo nie
mam nowych, a chcę Cie zobaczyć. :*
- Haha ok. Ty zaraz też wyślij. Jutro widzimy
się na skypie.
- Okej :3 To do jutra! <33
Dziewczyna krzyknęła, że już musimy wychodzić. Zgarnęłam moją torbę i wyszłam na zewnątrz.
Zaraz podjechał Kevin i nas zabrał w miejsce naszych częstych spotkań. Droga trwała bardzo szybko, ponieważ chłopak nie uznaję wolnej jazdy autem, co w nim kocham. W czasie drogi śpiewaliśmy wraz z radiem.
W końcu dojechaliśmy było już ciemno. Mało co było widać. Wysiadłam i pewnym krokiem ruszyłam w stronę kilku osobowej grupki. Dali nam znać, że zaraz zaczynamy. Co się okazało mamy nowego kolegę mówią na niego Bizzle czy jakoś tak... nie wiem nie interesuje mnie jakiś tam chłopak. Nie zwracając na niego uwagi zbytniej i nie przyglądając się mu. Zauważyłam tylko, że ma brązowe włosy i czekoladowe oczy. Podeszłam do Tom'a i Kamila, którzy również tu są. Z nimi też zaczęłam się mocniej przyjaźnić. Tom mnie już tyle razy namawiał, abym się z Anką znów zaczęła przyjaźnić. Może kiedyś... nie wiem. Chłopcy przeprowadzili się tutaj do Chicago z Londynu. Bo mieli tutaj załatwioną pracę. No i zależało im na tej robocie
Ruszyliśmy już na miejsca, lecz ktoś krzyknął " Uciekajcie gliny jadą!"
---------------------------------------------
Hej!
Są nowi bohaterzy...
Żadna z osób z nowych znajomych głównej bohaterki nie jest sławna.
Chodzi np. o wygląd Sary.
W zakładce bohaterowie będę pisać czy ta osoba jest sławna czy nie,abyście się nie pomylili..
Mmm mam nadzieję, że podoba wam się nowy rozdział po dłuższej przerwie.
A co do sms'ów dodawanych jako zdjęcie. To nie zawsze będę dodawać takie czasami po prostu będą takie wiadomości będą napisane jak zwykły tekst tylko inną czcionką. Czasami tych zdjęć jest za dużo więc muszę tak zrobić :3
Na razie nie zdradzam zbyt wiele. Dowiecie się czytając następne rozdziały.
A co do sms'ów dodawanych jako zdjęcie. To nie zawsze będę dodawać takie czasami po prostu będą takie wiadomości będą napisane jak zwykły tekst tylko inną czcionką. Czasami tych zdjęć jest za dużo więc muszę tak zrobić :3
Na razie nie zdradzam zbyt wiele. Dowiecie się czytając następne rozdziały.
Do następnego:D
bardzo dobry rozdział juz nie mogę doczekać się kolejnego :) A teraz cb zapraszam na nowy posta na http://wirginiathings.blogspot.com/2014/04/meliski.html Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńMmm...zaczęło się robić pikantnie. Ostro, siostro (hahaha lubię to mówić) fajnie, że Paula się zmieniła. Jestem ciekawa jak Niall zareaguje na jej zachowanie? Czyżby szykował się jakiś romansik z nowo poznanym kolegą? Pisz, szybciutko :p CzEkAm...Irresistible.xx
OdpowiedzUsuńNam nadzieje, że glina ich nie złapie. Akcja wartka niczym strumyk i aż chce się siłą wyciągnąć od autorki co będzie dalej, więc strzeż się! :) Czekam na następny rozdział!
OdpowiedzUsuńPisz szybciutko . Ten rozdzial swietny tak jak i inne .
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam 20 rozdział, to krzyknęłam "kurwa!" i zaczęłam czytać xd Czo to z tej Pauliny teraz taka niegrzeczna dziewczynka? Mam tylko nadzieję, że nie narobi... hm... sobie kłopotów. Mianowicie mam na myśli, że nie zdradzi Nialla czy coś ;/ Bo by była niezła afera... Super rozdział kochana :*
OdpowiedzUsuńPozdrowionka :D <3
xoxo
pamietnik-caroline-a.blogspot.com
dobrze że zmieniłaś charakter Pauliny :) z grzecznej dziewczynki zrobiła się niezła zadziorna xD tylko .. ciekawe co na to Niall ? czekam i pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńRozdział cudny! :D
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na następny! :*
Bardzo fajny i ciekawy rozdział :) Czekam na następny!! :*
OdpowiedzUsuńRozdział ciekawy, oczekuje następnego xD
OdpowiedzUsuńFajny blog :) Rozdział bardzo fajnie się czyta . Jesteś bardzo utalentowana :)
OdpowiedzUsuńciekawe jak mi się uda postaram się przeczytać wszystkie rozdziały ;) a w czwartek jadę do Opola to jakieś 4 h jazdy to po drodze będę czytać haha ;p ogólnie nie mam zadnych zastrzeżeń są minimalne błędy ale podoba mi się i oczekuję następnego ;)
OdpowiedzUsuńkinja-kinjaa.blogspot.com
Ciekawa historia :) Zmiana charakteru. To niezły wyczyn. Wreszcie nowy rozdział czekam na następne :D
OdpowiedzUsuńZapraszam: http://pieknoczytania-recenzje.blogspot.com/
Hej! Bardzo ciekawy blog! Wygląd także zachwyca! ;-)
OdpowiedzUsuńGdybyś znalazła chwilkę czasu, możesz wpaść na mojego bloga - http://misipys.blogspot.com/ . Pozdrawiam! ;-)
świetny rozdział ;> Zresztą jak poprzednie ;)
OdpowiedzUsuńMasz jeszcze jakieś swoje blogi ?
www.cicha-kawiarenka.blogspot.com